NIEDALEKO LUB BLISKO FOTOGRAFII / 02.12.2018

Pierwszy raz gdy ujrzałem zdjęcia z ów festiwalu myślałem, że są to wyrenderowane grafiki. Burning Man, to festiwal z tak niepowtarzalnym klimatem, że naprawdę nigdy czego podobnego nie widziałem. Wygląda nieco jak Mad Max w tych szalonych latach, gdzie skręty zastąpiły papierosy, a amfetamina mleko w proszku. Festiwal jest jak post apokaliptyczny świat hipisów. Uwielbiam klimat "post-apo", ale zwykle prezentowane obrazy są nieco powtarzalne. Ten festiwal wprowadza trochę "życia" do martwego szablonu świata po zagładzie....